Bolesław Krzywousty - co zapamiętamy?
Dwie kolejne części serii filmów "Historia na szybko" o Bolesławie Krzywoustym stanowią nasz początek poznawania tego władcy. Kolejny raz wyjaśniamy sobie sprawę dziedziczności tronu w Polsce, potem pojęcie syna z prawego łoża w kontekście Zbigniewa, brata Bolesława, czy ekskomuniki, pielgrzymki..., tak by losy Krzywoustego były bardziej zrozumiałe.
Jako ciekawostkę możemy powiedzieć, że Bolesław Krzywousty miał swój miecz zwany Żurawiem, bo jak żuraw, władca musi być czujny. Skoro tak to zrobiliśmy sobie nasze własne miecze. Ćwiczenie manualne dla dzieciaków w kontekście historycznym i źródło zabawy mieczami.
A zaczęliśmy o tak, rysując kontur i oklejając różnymi sreberkami.
Potem poznajemy resztę losów Bolesława, rozmawiamy o ambicjach, sukcesach, porażkach. Wspominamy sobie historię obrony Głogowa i wyobrażamy, jak mogła wyglądać w ogóle obrona grodu, przyglądamy się uzbrojeniu walczących, palisadzie... A potem rozmawiamy jeszcze o średniowiecznych machinach wojennych i próbujemy stworzyć własne.
Katapulty
prosta z gry z małpkami
z kartonu po chusteczkach
z klocków Lego
a tu jeszcze trebusz, przy którym pomagał Tata
Na koniec jeszcze most zwodzony
Wszystkie budowle powstały jednego dnia, tak było to zajmujące, a i pogoda nie była zachęcająca do wyjścia. Temat zabaw okazał się strzałem w dziesiątkę.
Pozdrawiamy i zapraszamy na kolejne nasze spotkania z historią.
Jako ciekawostkę możemy powiedzieć, że Bolesław Krzywousty miał swój miecz zwany Żurawiem, bo jak żuraw, władca musi być czujny. Skoro tak to zrobiliśmy sobie nasze własne miecze. Ćwiczenie manualne dla dzieciaków w kontekście historycznym i źródło zabawy mieczami.
A zaczęliśmy o tak, rysując kontur i oklejając różnymi sreberkami.
Potem poznajemy resztę losów Bolesława, rozmawiamy o ambicjach, sukcesach, porażkach. Wspominamy sobie historię obrony Głogowa i wyobrażamy, jak mogła wyglądać w ogóle obrona grodu, przyglądamy się uzbrojeniu walczących, palisadzie... A potem rozmawiamy jeszcze o średniowiecznych machinach wojennych i próbujemy stworzyć własne.
Katapulty
prosta z gry z małpkami
z kartonu po chusteczkach
z klocków Lego
a tu jeszcze trebusz, przy którym pomagał Tata
Na koniec jeszcze most zwodzony
Wszystkie budowle powstały jednego dnia, tak było to zajmujące, a i pogoda nie była zachęcająca do wyjścia. Temat zabaw okazał się strzałem w dziesiątkę.
Pozdrawiamy i zapraszamy na kolejne nasze spotkania z historią.
Komentarze
Prześlij komentarz