Zabawa dźwiękiem

Dzieciaki polubiły proste "doświadczenia", a w zasadzie zabawy, gdzie czasami mama przemyci trochę wiedzy. Ta seria była szczególnie fajna, bo prosta w wykonaniu i właściwie mogli wszystko sami wykonać. Szukamy odpowiedzi na pytania: jak powstaje dźwięk, co to jest....

1. Potrzebujemy metalowego kubeczka, dużego garnka lub metalowej miski, balonu i kilku ziaren ryżu i jakiejś drewnianej łyżki do stukania (może być metalowa, ale nie wiem czy nasze uszy są w stanie to znieść). Na kubeczek naciągamy balon, tak by utworzył się nam "bębenek", na który wysypujemy kilka ziaren ryżu. Zbliżamy teraz garnek i stukamy w niego łyżką. Na skutek wytworzonego dźwięku ziarenka ryżu zaczynają podskakiwać na naszej membranie.


2. Oglądamy sobie filmik, pokazujący zachowanie cieczy w podobnej sytuacji np taki

3. Ze sznurka, widelca i łyżeczki stworzyliśmy kolejną zabawę. Spodobała się nawet naszej najmłodszej. Sprawdzamy, jak dźwięk brzmi kiedy końce nici trzymamy tylko w rękach, a jak po przyłożeniu końców nitek do uszu.



4. Szukamy zastosowania obserwacji i budujemy własny telefon z dwóch kubków po serku i resztki włóczki


5. Szukaliśmy echa - pomysłowość dzieci, jeśli chodzi o wydawanie dźwięków jest nieograniczona.


6. Zbudowaliśmy bębenki: z kubeczków po serkach i balona. Mogą się przydać ew. gumki do zamocowania balonów i taśma klejąca oraz coś do ozdabiania.



Mamy dwa rodzaje kubeczków, więc możemy porównać dźwięki obu bębenków. A przy okazji budowy naszych instrumentów wpadłam na zupełnie nieplanowaną zabawę, ale oczywiście w temacie dźwięku, więc...
7. Nadmuchujemy balon i zaciskając wylot wypuszczamy powoli powietrze. Po chwili dzieciaki testowały, jakie dźwięki można w ten sposób uzyskać. Okazało się, że to jeszcze lepsza zabawa, niż z bębenkami.
8. Na koniec mama przemyca wiedzę: na bazie wrażeń z zabawy telefonem, czy obserwacji ryżu, widzimy, że dźwięk ma coś wspólnego z drganiami. Bierzemy więc slinky i testujemy

Poruszając slinky, jak pokazują strzałki zgadywaliśmy, jakim typem fali, typem drgań jest dźwięk. Po jednej małej podpowiedzi: że fala dźwiękowa spręża i rozpręża powietrze, które potem naciska na błonę bębenkową w naszym uchu, dzieciaki od razu ustaliły, że to musi być przypadek z naszej prawej strony.

W ten sposób zakończyliśmy nasze zabawy na ten raz. Następne będą bardziej luźne zabawy

Pozdrawiamy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycinanki-ubieranki

Rycerz z rolki po papierze toaletowym

Co mają wspólnego kawka i sroka?