Masy plastyczne - piankolina i piasek kinetyczny

Piasek kinetyczny dzieci dostały w prezencie. Początkowo byliśmy niechętni: piasek w domu + zabawa = duże sprzątanie. Ale... To prawda, że zabawa z maluszkami może wymagać sporego nadzoru opiekuna; oficjalnie piasek od 4 lat. Nie wiem - nie próbowaliśmy wcześniej. Rzeczywiście czterolatek może samodzielnie się bawić, bez obawy o połknięcie, ... no chyba, że zabawa stanie się taka bardziej kreatywna zwłaszcza przy wsparciu wspólników zabawy ;). Przy normalnym użytkowaniu super zabawa z niewielkim nakładem pracy na sprzątanie, bo ładnie się zbiera okruszki, przyklejając je po prostu do całej bryły. Podobno nie wysycha, ale o tym to się przekonamy za jakiś czas. Na pewno wytrzymuje znacznie więcej niż ciastolina.


Piankolinę przyniósł Pierworodny z przedszkola, tzn swoje dzieło. Skoro mu się podobało to dostał w prezencie urodzinowym cały zestaw. Figury formuje się znacznie łatwiej niż z ciastoliny, a do tego dla moich dzieciaków, którzy lubią ciąć i rozdrabniać ma jedną podstawową zaletę - nie wysycha. Ma też niestety wadę, ale tę to odczuwam bardziej ja - pozostawia odrobinę kleju na powierzchni stołu, tudzież foremek. Jednak sprzątanie kuleczek jest szybkie, łatwo kleją się do całości.



Generalnie obie masy to super zabawa dla dzieciaków. Potrafią przy nich spędzić naprawdę dużo czasu, no a zimą wręcz niezastąpione. Mam nadzieję, że może komuś się przyda to, co napisałam, bo może się właśnie zastanawia... i sprawi frajdę dzieciom i sobie, przy okazji też. Kto powiedział, że my dorośli nie możemy się bawić.

Pozdrawiam

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycinanki-ubieranki

Rycerz z rolki po papierze toaletowym

Co mają wspólnego kawka i sroka?