Ozdoby choinkowe
Witam serdecznie wszystkich w Nowym Roku i życzę spełnienia najskrytszych marzeń i udanego wypełnienia postanowień i przedsięwzięć noworocznych.
Przepraszam za trochę długą nieobecność na blogu. Działamy na razie na pół gwizdka, bo muszę się oszczędzać, trochę z przymusu=obiektywne przyczyny, trochę daję oddechu dzieciakom, bo w grudniu przygotowywali się do różnych uroczystości przedszkolnych. Jednak co nieco udało się zdziałać.
Na początek pochwalę się naszymi ozdobami choinkowymi. Najłatwiejszy dla najmłodszych łańcuch z bibuły, a chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jak się go robi. Pomoc rodzica w zasadzie może się ograniczyć do ucięcia paska bibuły, no i pilnowania staranności składania. A my na tę okoliczność, bo łańcuchy wyszły piękne, zrezygnowaliśmy ze srebrzystych łańcuchów i mamy taką bardziej romantyczną wersję choinki. Z kolei taki gwiazdki, to wersja dla starszych, te to moje dzieło, bo moje pociechy (niespełna 4 i 6 - cio letnie) jednak nie dadzą rady. Myślę, że instrukcję łatwo znaleźć w sieci, ale oczywiście na zamówienie mogę się pokusić o własną.
Tutaj prostsza wersja łańcucha choinkowego złożonego z kolistych ogniwek.
A z pozostałości po gwiazdkach można zrobić taką oto bombkę, choć to też propozycja dla ciut starszych dzieci.
A teraz czas na zupełnie własną produkcję dzieciaków, które umieją jak moje wycinać, kleić, malować, ale jeszcze niewiele więcej, bo już te czynności wymagają sporego wysiłku.
Jako pierwsze aniołki z koła, które dzielimy ma trzy części,
a potem aniołki już trójwymiarowe:
Do kompletu zrobiliśmy jeszcze płaskie bombeczki, gdzie chciałam by poznali symetrię w trakci wycinania. Tego typu gwiazdki okazały się trochę za trudne, bo jednak wymagają większej precyzji wycinania. a ja staram się nie robić niczego za dzieciaków.
No i na koniec małe choineczki, które ozdobiliśmy klejami brokatowymi. Praca samodzielna dzieci, więc może choinki mają niezbyt subtelne gałązki, ale jednak satysfakcja gwarantowana.
Za rok na pewno wszystkie ozdoby choinkowe będą ładniejsze i bardziej dopracowane. Jednak nie o urodę tu chodzi, a o wysiłek i zabawę, reszta przyjdzie z czasem.
A w kolejnym wpisie pokażę nasze Mikołaje z rolek po papierze toaletowym.
Pozdrawiam i zapraszam
Przepraszam za trochę długą nieobecność na blogu. Działamy na razie na pół gwizdka, bo muszę się oszczędzać, trochę z przymusu=obiektywne przyczyny, trochę daję oddechu dzieciakom, bo w grudniu przygotowywali się do różnych uroczystości przedszkolnych. Jednak co nieco udało się zdziałać.
Na początek pochwalę się naszymi ozdobami choinkowymi. Najłatwiejszy dla najmłodszych łańcuch z bibuły, a chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jak się go robi. Pomoc rodzica w zasadzie może się ograniczyć do ucięcia paska bibuły, no i pilnowania staranności składania. A my na tę okoliczność, bo łańcuchy wyszły piękne, zrezygnowaliśmy ze srebrzystych łańcuchów i mamy taką bardziej romantyczną wersję choinki. Z kolei taki gwiazdki, to wersja dla starszych, te to moje dzieło, bo moje pociechy (niespełna 4 i 6 - cio letnie) jednak nie dadzą rady. Myślę, że instrukcję łatwo znaleźć w sieci, ale oczywiście na zamówienie mogę się pokusić o własną.
Tutaj prostsza wersja łańcucha choinkowego złożonego z kolistych ogniwek.
A z pozostałości po gwiazdkach można zrobić taką oto bombkę, choć to też propozycja dla ciut starszych dzieci.
A teraz czas na zupełnie własną produkcję dzieciaków, które umieją jak moje wycinać, kleić, malować, ale jeszcze niewiele więcej, bo już te czynności wymagają sporego wysiłku.
Jako pierwsze aniołki z koła, które dzielimy ma trzy części,
a potem aniołki już trójwymiarowe:
Do kompletu zrobiliśmy jeszcze płaskie bombeczki, gdzie chciałam by poznali symetrię w trakci wycinania. Tego typu gwiazdki okazały się trochę za trudne, bo jednak wymagają większej precyzji wycinania. a ja staram się nie robić niczego za dzieciaków.
No i na koniec małe choineczki, które ozdobiliśmy klejami brokatowymi. Praca samodzielna dzieci, więc może choinki mają niezbyt subtelne gałązki, ale jednak satysfakcja gwarantowana.
Za rok na pewno wszystkie ozdoby choinkowe będą ładniejsze i bardziej dopracowane. Jednak nie o urodę tu chodzi, a o wysiłek i zabawę, reszta przyjdzie z czasem.
A w kolejnym wpisie pokażę nasze Mikołaje z rolek po papierze toaletowym.
Pozdrawiam i zapraszam
Komentarze
Prześlij komentarz