Witam serdecznie wszystkich w Nowym Roku i życzę spełnienia najskrytszych marzeń i udanego wypełnienia postanowień i przedsięwzięć noworocznych. Przepraszam za trochę długą nieobecność na blogu. Działamy na razie na pół gwizdka, bo muszę się oszczędzać, trochę z przymusu=obiektywne przyczyny, trochę daję oddechu dzieciakom, bo w grudniu przygotowywali się do różnych uroczystości przedszkolnych. Jednak co nieco udało się zdziałać. Na początek pochwalę się naszymi ozdobami choinkowymi. Najłatwiejszy dla najmłodszych łańcuch z bibuły, a chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jak się go robi. Pomoc rodzica w zasadzie może się ograniczyć do ucięcia paska bibuły, no i pilnowania staranności składania. A my na tę okoliczność, bo łańcuchy wyszły piękne, zrezygnowaliśmy ze srebrzystych łańcuchów i mamy taką bardziej romantyczną wersję choinki. Z kolei taki gwiazdki, to wersja dla starszych, te to moje dzieło, bo moje pociechy (niespełna 4 i 6 - cio letnie) jednak nie dadzą rady. Myślę, że instru