Spotkanie z Mieszkiem

Przypadkiem trafiłam na serię filmów "Historia na szybko", za które jestem twórcy bardzo wdzięczna. Może nie są to tematy najprostsze dla dzieci, ale z komentarzem rodzica można je bardzo efektywnie wykorzystać. Nie mam oczekiwań, że zapamiętają imiona królów, nazwy ziem, a na pewno nie daty, ale dzieciaki poznają podstawy polityki, sojuszów, konsekwencje dotrzymywania umów lub ich łamania. Okazuje się, że ograniczając się do najprostszej warstwy można pokazać całkiem sporo informacji historycznych.

Zaczęliśmy od początku, a więc czasów powstania państwa polskiego i Mieszka I. Obejrzeliśmy filmy o życiu codziennym w tamtych czasach i ogólnej sytuacji politycznej przed 966 r, aby na koniec zobaczyć rekonstrukcję grodu w Biskupinie. Przypomnieliśmy sobie co widzieliśmy w Tumie pod Łęczycą, gdzie są pozostałości grodziska i spróbowaliśmy sobie wyobrazić, jak mogło wyglądać w czasach świetności. Naszkicowaliśmy naszą własną wersję takiego grodziska:


Szukaliśmy, jak mogły wyglądać bóstwa Słowian i zdecydowaliśmy, że wybierzemy postać o czterech twarzach - Światowida (?), jeśli się mylę proszę o komentarz, chętnie dowiemy się więcej.
Ciekawi byliśmy, czy w naszym języku pozostały jeszcze zwroty ze staropolszczyzny. Okazuję się, że dzieci znają słowa: portki, gacić i krajka. A no i kożuch, od koży - koziej (?) skóry.

A na koniec wykonaliśmy denary ze sreberek po serkach. Skali nie zachowaliśmy bo w końcu nie jest to wcale łatwe. Ostatecznie wszelkie niedoskonałości pasują też do warunków, w jakich denary Mieszka I były bite.



Zapraszamy na kolejną część historii w naszym wydaniu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycinanki-ubieranki

Rycerz z rolki po papierze toaletowym

Co mają wspólnego kawka i sroka?